Harley Davidson również emituje toksyczne spaliny
Kiedy warsztat przenosi się do nowo wybudowanej siedziby, należy wziąć pod uwagę wiele kwestii. Planować aranżację wnętrz i wyposażenie. Dodatkow problemem może być mało wydajna wentylacja, którą należało zbudować tak, aby powietrze w warsztacie było świeże i nieszkodliwe.
Dokładnie taka sytuacja miała miejsce w Harley Davidson firmy Cap w Roskilde i chociaż Harley Davidson jest ekscytującym motocyklem, jego spaliny tworzą złe i niebezpieczne środowisko pracy.
Klient chciał praktycznego rozwiązania, które powinno być elastyczne również w życiu codziennym. Ponieważ wysokość sufitu była niska, chcieli także rozwiązania, które nie zajmowałoby zbyt dużo miejsca. Jednocześnie powinno to być rozwiązanie łatwe w obsłudze dla pracowników.
Dlatego wybrano rozwiązanie z wyciągiem szynowym w poprzek pomieszczenia, na którym zamontowano kilka wózków wyciągowych z zainstalowanymi elastycznymi wężami. Zainstalowany balanser zapewnia, że węże są przemieszczane w górę lub w dół zgodnie z życzeniem pracownika.
Węże są wyposażone w trójnik, który jest idealny do warsztatu motocyklowego. Często motocykl ma podwójny wydech, a element Y może zasysać z obu jednocześnie. Aby zapewnić dobre i ścisłe połączenie na wylocie, wybrano nasz GeoFlexGrip. Zamyka się, gdy nie jest używany, zatrzymując w ten sposób ssanie. Jednocześnie jest on pokryty gumą i chroni przed zarysowaniami piękne motocykle.
Wentylator jest zamontowany na dachu, aby zminimalizować hałas. To potężny wentylator MSFG 200 z wirnikiem scirocco. Ponadto zamontowany jest wyłącznik ciśnieniowy, który generuje ostrzeżenie, jeśli w systemie wystąpią nienormalne warunki, takie jak np. zbyt niskie ciśnienie.